Kolekcjoner | Epizod 4

Zapraszamy na czwarty odcinek naszej stałej rubryki tekstów zatytułowanej Kolekcjoner! Bohaterem epizodu tym razem jest Jack White!

Jack White – Johnny Depp ma sobowtóra

Zawsze lubiłem muzykę, jaką tworzy Jack White, ale wielkim fanem nigdy bym się nie nazwał. Może nie wielkim, ale fanem na pewno stałem się po spotkaniu tego Pana w Sopocie. Okazja ta nadarzyła się podczas tegorocznej edycji Open’er Festival. Początkowo myśleliśmy, że artysta zatrzyma się w hotelu Sheraton, który wcześniej oblegaliśmy, jednak plany ekipy musiały ulec zmianie, gdyż zespół wyszedł z tego hotelu i przeszedł pieszo do znajdującego się obok hotelu Grand. Wśród członków zespołu nie było niestety Jack’a, więc pozostało nam już tylko zdać się na domysły i doświadczenie. Czekaliśmy naprawdę niedługo, może 3-4 godziny. Pogoda na szczęście dopisywała, więc czas szybko płynął. Dopisało także szczęście, gdyż oto Jack White postanowił przejść się po skąpanym w słońcu Sopocie. Wyszedł z hotelu w obstawie dwóch panów, którzy raczej nie byli jego ochroniarzami, a prawdopodobnie przyjaciółmi lub członkami ekipy. Artysta był pozytywnie nastawiony do nas i złożył swój autograf. Po pytaniu o wspólne zdjęcie nastąpiła chwila zawahania i pozytywna odpowiedź. Pierwsze skojarzenie – Jack White wygląda, jak Johnny Depp. Ten drugi mógłby śmiało zagrać pierwszego lub na odwrót.

Rafał & Jack

Koncert artysty oglądałem za pośrednictwem festiwalowej strony internetowej. Co ciekawe był na nim tak samo ubrany, jak kilka godzin wcześniej, podczas naszego spotkania. Nie ukrywam, że zacząłem odkopywać jego twórczość i ponownie się z nią zapoznawać. Taki już jest syndrom kolekcjonera, że w momencie spotkania kogoś na żywo, na nowo odradza się w tobie sympatia do danego artysty. Ja tak mam i nie boje się do tego przyznać. Z jeszcze większym szacunkiem podchodzę do jego dorobku i można powiedzieć, że staje się jego fanem. Bardzo sobie cenię, że mogłem spotkać Jack’a White’a. Jest jednym z tych światowych artystów, którym sodówka nie uderzyła do głowy. Gwiazdy takie, jak Justin Timberlake, czy Rihanna mogłyby się wiele od niego nauczyć.

Autograf

Rafał Tamiła (www.rafal.tamila.pl | https://www.facebook.com/OUTografy)